Witajcie Kochane :)
Tak na początek: to już mój 100 post :)
I ponad 10 000 wyświetleń! Bardzo Wam dziękuję !!!
Tak na początek: to już mój 100 post :)
I ponad 10 000 wyświetleń! Bardzo Wam dziękuję !!!
Przygotowałam dzisiaj recenzję MIĘTOWEGO ŻELU POD PRYSZNIC, który otrzymałam w ramach współpracy z Panem Jarosławem z firmy SAFIRA !
Od producenta:
Postanowiłam bliżej przyjrzeć się składnikom :)
Składniki: AQUA (woda); SODIUM LAURETH SULFATE (syntetyczny detergent - minus za to, że jest w tym żelu); COCAMIDE DEA (substancja myjąca - usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry; substancja renatłuszczająca); SODIUM CHLORIDE (chlorek sodu); COCAMIDOPROPYL BETAINE (substancja myjąca - usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów; bardzo łagodna dla skóry i błon śluzowych, łagodzi ewentualne działanie drażniące anionowych substancja powierzchniowo czynnych); GLYCERIN (gliceryna); PARFUM; CITRIC ACID (kwa cytrynowy; substancja należy do alfahydroksykwasów (AHA) wykazuje działanie keratolityczne, czyli złuszczające, dzięki czemu usuwa przebarwienia i rozjaśnia skórę); DMDM HYDANTOIN (substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój i przetrwanie mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu; chroni również kosmetyk przed nadkażeniem bakteryjnym, które możemy wprowadzić przy codziennym użytkowaniu produktu); POLYQUATERNIUM-7 (dodaje skórze gładkości, redukuje uczucie swędzenia po wyschnięciu skóry, utrzymuje wysoki poziom nawilżenia skóry); GLYCOL STEARATE (emolient tzw. tłusty; jeśli jest stosowany na skórę w stanie czystym, może być komedogenny, czyli sprzyjać powstawaniu zaskórników; zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy); METHYLPARABEN (substancja konserwująca); PROPYLPARABEN (substancja konserwująca); CI 19140; CI 42090
No i cóż, według mnie, skład tego żelu niestety nie zachwyca.
Kilka słów ode mnie:
OPAKOWANIE: Żel mieści się w przezroczystej butelce z dość twardego plastiku, zamykanej na zatrzask. Możemy kontrolować, ile produktu już zużyliśmy. Otwór, przez który wydostajemy żel jest niewielki, przez to nie marnujemy produktu, wylewamy tyle, ile jest potrzebne. Opakowanie jest wygodne w użyciu, wytrzymałe i estetyczne. W butelce znajduje się 220 ml żelu. Na opakowaniu znajdujemy informacje dotyczące żelu, pojemności, daty przydatności, składników.
KONSYSTENCJA: Żel jest bardzo gęsty, przez to niezwykle wydajny. Wystarczy niewielka ilość wyciśnięta na gąbkę, aby się ładnie zapienił.
KOLOR: zielony, bardzo ładny :))
ZAPACH: Żel pachnie naturalną miętą, orzeźwiająco, przyjemnie - za to duży plus, bo nie lubię sztucznych zapachów.
DZIAŁANIE: Żel dobrze myje, oczyszcza skórę. Po kontakcie z wodą super się pieni. Mimo tych składników, nie zauważyłam, aby wysuszał mi skórę, ale może dlatego, że po kąpieli z tym żelem zawsze starałam się używać balsamu. Zapach tego żelu sprawia, że kąpiel staje się odświeżającym relaksem :))
CENA: 15,90 zł w katalogu Safiry
DOSTĘPNOŚĆ: u konsultantów firmy Safira lub bezpośrednio na stronie sklepu internetowego http://www.safirazakupy.pl/
Miałyście może ten żel? Jaki jest Wasz ulubiony żel pod prysznic? :)
wydaje się interesujacy;) fajnie ze tak doglebnie przeanalizowalas skład:-)
OdpowiedzUsuńŻel na pewno świetny na lato ;D
OdpowiedzUsuńWygląda ładnie;) bardzo mi się podoba;-)!
OdpowiedzUsuńMięta mnie nie przekonuje, ale pewnie zapach odświeżający.
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeży, miętowy zapach :) Szkoda tylko, że nie ma tych produktów normalnie, na sklepowych półkach...
OdpowiedzUsuńGratuluję 100 posta i tyle wyświetleń, oby więcej :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego żelu, ale widzę, że może być fajny, bardzo lubię miętowe rzeczy :)
nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńale zapach kusi. mięta ♥
nie miałam ale mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńSam zapach namawia do kupna:)
OdpowiedzUsuńskład skład :P grunt że chemią nie śmierdzi (chemiczna mięta jest okropna!)
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam na rozdanie :) plus jeden los dla Ciebie za aktywne komentowanie :)
http://wakeup-your-makeup.blogspot.com/2012/11/pierwsze-rozdanie-u-cocarona.html
jest podobny do miętowego żelu z Orginal Source ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości i takiego ogromnego zainteresowania Twoim blogiem...:)
OdpowiedzUsuńŻyczę dalszych sukcesów...:)
Świetnie zredagowana recenzja...:)
OdpowiedzUsuńGratulacje-licznik bije szybko:)
OdpowiedzUsuńŻel fajny, tylko wszędzie te paskudy-parabeny, no ale gdyby nie one, to termin przydatności minął by po tygodniu.
nie przepadam za miętowymi kosmetykami, wolę jak pachną kokosem, cytrusami lub czekoladą:D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że zapach niezbyt przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńŚwietne opakowanie :) Przypomina mi troszkę te żele z rossmanna :)
OdpowiedzUsuńZostałąś nominowana do Liebster Award! Gratulacje!! ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś na weselu jadłam lody o smaku prawdziwej mięty... Jeśli ten żel pachnie równie cudownie to na pewno się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńA swoją drogą buteleczka przypomina mi popularne OSy ;)
Miętowy musi być mocno orzeźwiający, akurat by mi się przydał na poranny prysznic :)
OdpowiedzUsuńoo, jaka rzetelna recenzja składu :) nigdy nie potrafię rozszyfrować składów kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńa ulubieńca w tej dziedzinie nie mam ;) podobał mi się kiedyś żel pod prysznic z adidasa ;)