Hej Kochani :)
W dniu dzisiejszym zapraszam Was na recenzję kremu, który bardzo fajnie sprawdza się na mojej mieszanej cerze, skłonnej do przetłuszczania zwłaszcza w strefie T. Nie przedłużając, będzie mowa o Moim kremie No 12 do cery tłustej i trądzikowej firmy Fitomed.
Od Producenta:
Najważniejsze składniki: świeży napar ziołowy z bratka, nagietka i lukrecji, olej z czarnuszki siewnej, olejek z drzewka herbacianego.
Działanie opiera się na obecnym w kremie wyciągu wodnym z ziół (80%) tradycyjnie stosowanych w fitoterapii cery trądzikowej i właściwościach antyseptycznych olejku z drzewka herbacianego. Krem nawilża, zmiękcza skórę, łagodzi istniejące zmiany. Dodatek oleju z czarnuszki siewnej stabilizuje barierę lipidową naskórka.
Przeznaczenie: do cery tłustej i trądzikowej.
Nie zawiera: substancji zapachowych, parabenów, barwników.
Skład: Aqua, Viola Tricolor Extract, Glycyrrhiza Glabra root extract, Camellia sinensis leaf/flower extract, Calendula Officinalis flower extract, Cetearyl alcohol, Cetyl palmitate, Vitis Vinifera Seed Oil, Nigella Sativa Seed Oil, Cocoa butter, Arachidyl alcohol, Behenyl alcohol, Cetearyl glucoside, Cera alba, Arachidyl glucoside, Hydroxyethyl acrylate, Phenoxyetanol, Sodium acryloyldimethyl taurate copolymer, Ethylhexylglycerin, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil.
Moja opinia:
50 ml kremu otrzymujemy w słoiczku wykonanym z solidnego, twardego plastiku. Etykieta prosta, bez zbędnych udziwnień, charakterystyczna dla produktów Fitomed. Zawiera szczegółowy opis produktu, sposób użycia, skład, informację o pojemności oraz znaczek oznaczający, że krem należy zużyć w ciągu 3 miesięcy od otwarcia.
Po odkręceniu wieczka ukazuje się srebrna, zabezpieczająca folia, dzięki której mamy pewność, że krem nie był wcześniej otwierany.
Konsystencja kremu jest lekka, barwy białej, w łatwością sunie po skórze. Krem szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej i lepkiej warstwy. Zapach przyjemny, świeży, delikatnie orzeźwiający.
Krem stosuję dwa razy dziennie: rano i wieczorem, przy czym wieczorem nakładam na buźkę grubszą warstwę. Krem ładnie nawilża skórę, pozostawia ją gładką i miękką w dotyku, łagodzi podrażnienia. Jak najbardziej nadaje się pod makijaż. Zaobserwowałam również, że krem delikatnie matuje cerę. Nie roluje się!
W internetowym sklepie Fitoteka, krem można zakupić w cenie 25 zł!
Znacie kremy Fitomed? Jeśli tak, to jak się u Was spisują? :)
super coś dla mnie i ma przystępną cenę :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś krem z Fitomed i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam Mój Krem 11 i jestem z niego bardzo zadowolona, ale oczywiście nie omieszkam wypróbować kremu No.12 - zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam od nich kremu ale ten chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim, ale nie miałam okazji wypróbować..
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki z fitomedu , miałam nr 13
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te kremy :)
OdpowiedzUsuńnie dla mnie, ale dużo dobrego czytałam :)
OdpowiedzUsuńJa nie znam żadnych produktów Fitomed :D
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu czaję się na ten krem ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go i bardzo lubiłam. Z tym, że stosowałam go na noc :).
OdpowiedzUsuńMam go w planach :)
OdpowiedzUsuńJa stety/niestety mam suchą skórę :) Nie wiem czy fitomed ma produkty do takiego rodzaju cery:)
OdpowiedzUsuń