Polny Warkocz, Mazidło odżywczo-kojące, Tarczyca Bajkalska i Polny Mak


Cześć Kochani!

Jakiś czas temu, od marki Polny Warkocz, otrzymałam do testów dwie nowości - rumiankową esencję micelarną oraz mazidło odżywczo-kojące. Wcześniej miałam do czynienia z mazidłem konopnym przeznaczonym do cery tłustej i trądzikowej, z którego byłam niesamowicie zadowolona (dla zainteresowanych - recenzja). Tak więc, jak tylko paczka do mnie dotarła, zabrałam się za testowanie. I dzisiaj przychodzę do Was z recenzją mazidła odżywczo-kojącego, do którego, przyznam szczerze, bardzo sceptycznie podeszłam ... 



Dla tych, co jeszcze nie znają kosmetyków Polny Warkocz, słów kilka o samej marce. Polny Warkocz to organiczne kosmetyki inspirowane wiedzą, kulturą oraz dziedzictwem naszych przodków. Radosne święta ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju i płodności tworzą pełen miłości i harmonii z naturą festiwal życia Słowian. Takie właśnie są produkty w serii Polny Warkocz. Proste i harmonijne receptury oparte na wiedzy o naturalnych składnikach, które odpowiednio zestawione wzmacniają swoje działanie, stanowią o ich wartości.



Mazidło otrzymujemy w zakręcanym słoiczku o pojemności 50 ml, które wykonano zostało z solidnego, brązowego szkła. Słoiczek nie tylko chroni produkt przed oddziaływaniem światła. Po zużyciu kremu można go spokojnie powtórnie wykorzystać, a więc tym samym dbamy i chronimy środowisko, w którym żyjemy. 



Design etykiety skromy, ale bardzo ładny - jak widać, bezpośrednio nawiązuje do natury. Odnajdziemy na niej szczegółowy opis produktu, skład, pojemność oraz znaczek informujący, iż należy go zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. 



Konsystencja mazidła jest gęsta, treściwa i zbita. Po kontakcie z ciepłem skóry zaczyna się topić, a więc bez problemu można je rozprowadzić po skórze palcami. Mazidło jest tłuste (pozytywnie tłuste - jakkolwiek to brzmi :D), stąd też trzeba uważać, by nie nałożyć go zbyt dużo. Niesamowicie spodobał mi się zapach mazidła - świeży, z delikatną cytrusową nutą, nienachalny i przyjemny, przez jakiś czas od aplikacji jest wyczuwalny na skórze.



Koniecznie polecam Wam zapoznać się ze składem, gdyż w 100% zasługuje on na uwagę! 

SKŁAD: Masło Shea, Olej ze Słodkich Migdałów, Korzeń Tarczycy Bajkalskiej, Olej z Nasion Maku Polnego, Witamina E, Naturalny Olejek May Chang, Citral*, Limonene*, Linalool*, Citronellol*, Geraniol*



Poniżej słów kilka o poszczególnych składnikach:
* Korzeń Tarczycy Bajkalskiej, a dokładniej bajkalina, czyli alkaloid roślinny, który się w nim znajduje - silny przeciwutleniacz, znacznie spowalniający procesy starzenia skóry, wykazujący intensywne działanie ujędrniające, napinające i wyraźnie zwiększające poziom elastyczności skóry; działa przeciwalergicznie, przeciwzapalnie, antyoksydacyjnie, antyseptycznie, chroni skórę przed promieniowaniem UVA i UVB;
* Olej z nasion maku polnego - bogaty w cenne kwasy tłuszczowe, białka, śluzy, witaminy i minerały wykazuje silne działanie odżywcze i regenerujące, dobrze nawilża, wygładza i ujędrnia skórę, poprawia jej elastyczność oraz mikrokrążenie;  łagodzi stany zapalne, natłuszcza, działa ochronnie, koryguje skład sebum, zapobiega powstawaniu zaskórników i hamuje nadmierne rogowacenie naskórka oraz mieszków włosowych, przeciwdziała suchości skóry oraz zmniejsza kruchość naczyń krwionośnych;
Olejek May Chang - pozyskiwany z jagód zimozielonego drzewa wykazuje właściwości przeciwdepresyjne i odprężające; działa uspokajająco, łagodząco, relaksująco, poprawia nastrój;
* Olej ze słodkich migdałów - wykazuje silne działanie nawilżające oraz wygładza skórę;
* Masło Shea - regeneruje, wzmacnia i uszczelnia cement międzykomórkowy;
* Witamina E - naturalny antyutleniacz, chroni skórę przed wysuszeniem oraz osłabieniem elastyczności.



Mazidło odżywczo-kojące przeznaczone jest do pielęgnacji każdego typu cery wymagającej regeneracji. Sama jestem posiadaczką cery mieszanej, która ostatnimi czasy nieco "świruje", tzn. przy skrzydełkach nosa i na policzkach przesusza się. Mimo to, miałam opory przez stosowaniem tego kremu, gdyż wydawało mi się, że zamiast pomóc, to tę skórę przetłuści. Jednak po raz kolejny Polny Warkocz mnie nie zawiódł! Stosowany na noc, świetnie nawilża i wygładza skórę. Likwiduje te nieszczęsne przesuszenia, łagodzi wszelkie podrażnienia. Zapach uspokaja i relaksuje. Jak widać po składnikach, mazidło ma ogólnie bardzo dobry wpływ na cerę. 

Ja znalazłam jeszcze jedno zastosowanie mazidła odżywczo-kojącego ... Jest genialne do stosowania na podrażnioną depilacją skórą, zwłaszcza w okolicach bikini. Koi skórę, zmiękcza ją, uspokaja.



Mazidła i esencje Polny Warkocz to produkty w 100% naturalne! Nie zawierają konserwantów, GMO, syntetycznych barwników, sztucznych kompozycji zapachowych, silikonów, formaldehydu, pochodnych ropy naftowej, parafiny, olejów mineralnych oraz innych zbędnych wypełniaczy i szkodliwych substancji. Co ważne, nie są testowane na zwierzętach! Są przebadane dermatologicznie przez niezależne laboratorium i nie wykazują właściwości drażniących i alergizujących.



Mazidło odżywczo-kojące oraz inne kosmetyki marki Polny Warkocz dostępne są m.in. w internetowym sklepie BIORGANIC. To konkretne mazidło kosztuje tam 33,99 zł. 

Kto z Was zna mazidła Polny Warkocz? :)


 

6 komentarzy:

  1. Mam mazidło do cery tłustej i jestem nim oczarowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię ich ładne i proste opakowania :) przyciągają wzrok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. idealne dla mnie, chętnie wypróbowałabym to mazidło

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem ciekawy produkt :) Jeszcze nie miałam niczego tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam