Lula Beauty, Nasączane płatki do demakijażu


Witajcie Kochani!

Jakiś czas temu, w miejscowym sklepie Vimax, natknęłam się na nowości marki Lula, której uwielbiam chusteczki odświeżające i nawilżane. Kiedy zobaczyłam nasączane płatki do demakijażu z serii Lula Beauty, koniecznie musiałam je zakupić i sprawdzić ich działanie. Płatki te dostępne są w dwóch wersjach do wyboru: Normal Skin - z witaminą E i wyciągiem z olejku arganowego oraz Sensitive Skin - z witaminą E i wyciągiem z aloesu i marchwi. Jeśli ciekawi jesteście, jak te chusteczki radzą sobie z demakijażem zapraszam do lektury mojej opinii i zobaczenia efektu testu.



Płatki, dokładnie 50 sztuk, otrzymujemy zapakowane w przezroczystą folię o prostym, ale dosyć ładnym designie. Opakowania wyposażone są w sznureczki, a więc po otwarciu możemy je zamknąć, zaciskając. 






Płatki mają prostokątny kształt i różnią się między sobą kolorem. Są mięciutkie i delikatne dla skóry, wykonane z bawełny




Płatki zawierają w sobie mleczko kosmetyczne, które aktywuje się po lekkim zmoczeniu wodą. Ja używam do tego wody termalnej marki Balea. Lekko spryskuje płatek wodą, a następnie przecieram nim twarz. 




Płatki spisują się świetnie! Radzą sobie z usuwaniem całego makijażu - łącznie z tuszem i eyelinerem. Odnoszę jedynie wrażenie, że te z wyciągiem z olejku arganowego zmywają ten makijaż szybciej

TEST Z UŻYCIEM PŁATKÓW Z WYCIĄGIEM Z ALOESU I MARCHWI







TEST PRZY UŻYCIU PŁATKÓW Z WYCIĄGIEM Z OLEJKU ARGANOWEGO 







Zarówno płatki, jak i mleczko w nich zawarte, w żaden sposób nie podrażniają skóry. Po demakijażu, jest czyściutka, miękka i nawilżona. 



Za opakowanie płatków zapłaciłam coś w granicach 5-6 zł, ale w internetowych sklepach wypatrzyłam je już za nieco ponad 4 zł.



Kochani, jak Wy zapatrujecie się na tego typu płatki do demakijażu? Może ktoś z Was ich używał?



8 komentarzy:

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam