Przegląd miesiąca - czerwiec 2017!

Cześć Kochani!

Trzeciego dnia lipca zapraszam na przegląd minionego miesiąca, który upłynął błyskawicznie. Mam Wam w nim do polecenia m.in. serial, kilka muzycznych kawałków, wosk Yankee Candle oraz czterech kosmetycznych ulubieńców. Pokażę również dwa sprzęty, z których w czerwcu jakoś tak wyjątkowo byłam bardzo zadowolona. Nie zabraknie także perełek ubraniowych. 

1. Obejrzane seriale

W czerwcu niewiele oglądałam, a jak już to zwykle kończyło się zasypianiem po 10 minutach czy to serialu, czy to filmu. Niemniej jednak, po wyjeździe Michała, szukałam serialu, który umili mi samotne wieczory. I tak natknęłam się na dramat "Riverdale", który wciągnął mnie już po kilku pierwszych minutach pierwszego odcinka. 

Riverdale to małe, z pozoru spokojne miasteczko, w którym dochodzi do brutalnego morderstwa jednego z najpopularniejszych uczniów w szkole - Jasona Blossoma, syna wpływowych ludzi, prowadzących firmę zajmującą się produkcją syropu klonowego. Zbrodnia wywraca do góry nogami życie całej lokalnej społeczności, a zwłaszcza młodzieży, która nie mogąc pogodzić się ze śmiercią kolegi, próbuje rozwikłać tę zagadkę. Serial jest pełen intryg, podejrzeń, spekulacji. Co odcinek wydaje się, iż prawda jest blisko, gdyż pod koniec okazuje się, że to kolejny fałszywy trop. 

Niezwykłym atutem serialu są interesujące postacie, znacznie różniące się od siebie. Więcej już nie piszę! Po prostu polecam obejrzeć!

2. Muzyka

W czerwcu zachwyciła mnie piosenka, którą nasi Przyjaciele wybrali na pierwszy taniec. Jest to dokładnie utwór  Meghan Trainor "Like I'm Gonna Lose You" w wykonaniu z John'em Legend. 

Natknęłam się także na cover tej piosenki w wykonaniu Sabriny Carpenter - magia <3

Polecam posłuchać utworu "Zacznij od Bacha" naszego wspaniałego Zbigniewa Wodeckiego w duecie z Rafałem Brzozowskim. 

I na koniec nieco mocniejsza nuta, czyli Męskie Granie 2017 i "Nieboskłon".

3. Youtube

W czerwcu przypadkiem natrafiłam na filmik GRWM: Mamą być :) Karoliny Baszak. Tak mnie urzekł klimat tego filmiku, sposób nagrania, ciepło głosu Karoliny, że przepadłam i aktualnie oglądam i oglądam :)

4. Zapach

Zapachowym ulubieńcem czerwca został wosk Yankee Candle Dreamy Summer Nights, który pachnie obłędnie. Jest ciepły, tajemniczy, ma w sobie coś magicznego i zmysłowego.

5. Ulubieńcy kosmetyczni i nie tylko

Zacznijmy od oczyszczającego węglowego żelu do mycia twarzy z serii Carbo Detox firmy Bielenda, z którego działania jestem bardzo zadowolona. Żel świetnie oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń oraz z nadmiaru sebum. Zaraz po umyciu skóry żelem, odnoszę wrażenie, iż w jednej chwili staje się ona nie tylko czysta, ale i gładka, i matowa. Żel w żaden sposób nie podrażnia skóry, nie wysusza. Dobrze działa także na wypryski i inne niedoskonałości - przyspiesza gojenie, łagodzi podrażnienia.

Recenzja - klik

Kolejnym ulubieńcem czerwca jest antycellulitowy peeling do ciała Pina Colada od Perfecty. Peeling gęsty, zbity, z mnóstwem dużych naturalnych kryształków cukru, które pięknie radzą sobie z oczyszczaniem i usuwaniem martwego naskórka. Peeling bardzo ładnie wygładza skórę, zmiękcza ją, nawilża.

Recenzja - klik

W czerwcu mocno polubiłam się z błyszczykiem Precious Shine marki Miss Sporty w odcieniu 210 Splendid Pink. Jest delikatny, dziewczęcy, idealny na lato. I co dla mnie istotne, nie lepi się tak bardzo, jak to bywa z innymi tego typu produktami. 

W przeglądzie czerwca muszę wspomnieć także o lokówce do włosów Stylers Pearl Wand model No CI95 marki Remington, którą wyczarować można  delikatne, szerokie fale, jak i drobne loczki-sprężynki. Lokówka spisuje się u mnie znakomicie.

Recenzja - klik

Na szczególną uwagę zasłużył jeszcze elektryczny trymer do twarzy i ciała Veet Sensitive Precision, który w połączeniu z szerszą końcówką świetnie sprawdza się do usuwania włosków z okolic bikini, czyli tam, gdzie skóra jest najbardziej wrażliwa. Trymer precyzyjnie i, co ważne, bezboleśnie usuwa niechciane włoski. Trzeba oczywiście nieco więcej się namęczyć niż w przypadku maszynki, która już jednym pociągnięciem je ścina, ale dla mnie efekt jest mega! Przede wszystkim, koniec z podrażnieniami, czerwonymi krostkami, jak to bywa przy korzystaniu z maszynek.

Recenzja - klik

6. Ulubieńcy z szafy

W czerwcu moje serce totalnie skradła lekka, zwiewna, ażurowa narzutka, którą wypatrzyłam całkiem przypadkiem w sklepie KiK. Była przeceniona na 24,99 zł, więc stwierdziłam, że czy będę w niej chodzić, czy też nie, to i tak się przyda. Jej piękny, pudrowy kolor z połączeniu z lekkością idealnie pasuje do letnich stylizacji, kiedy po prostu odczuwamy potrzebę zarzucenia na siebie czegoś nieco cieplejszego. Jak widzicie, u mnie spisała się super podczas spontanicznej sesji przy zachodzie słońca, której autorem jest oczywiście mój kochany Michał :)

Nie mogę nie wspomnieć też o krótkich spodenkach wykonanych z cienkiego jeansu, ozdobionych koronką, które zakupiłam w Pepco. Są luźne, dziewczęce, takie trochę w klimacie boho - uwielbiam je nosić. 

Kochani, to już koniec mojego czerwcowego przeglądu. Dajcie znać, jeśli coś zwróciło Waszą uwagę. A i polećcie mi jakieś seriale godne obejrzenia :)