Pielęgnacja ciała i rąk z marką Evrēe - Ocean Velvet


Cześć Kochani!

Marka Evrēe na stałe zagościła w pielęgnacji mojej cery. Seria Pure Neroli totalnie skradła moje serce <3 Ostatnio miałam okazję zapoznać się z trzema produktami z serii Ocean Velevet przeznaczonej dla skóry suchej i pozbawionej witalności. Jeśli ciekawi Was, jak spisuje się u mnie balsam do ciała, serum oraz krem do rąk, zapraszam do dalszej części wpisu ...


"Marzysz o wycieczce na Karaiby i nurkowaniu pośród rafy koralowej? Zafunduj sobie namiastkę luksusowych wakacji i wypróbuj linię pielęgnacyjną do ciała i rąk OCEAN VELVET, która zawiera 3 różne rodzaje alg: koralowych, brunatnych i bursztynowych. Te składniki aktywne wraz z olejkami dodanymi w wysokim stężeniu zadbają o skórę szorstką i matową tak dobrze, że sama jej nie poznasz!"

Musicie przyznać, iż opis serii zachęca do przetestowania nowości i dobrze, gdyż naprawdę warto się z nią zapoznać. 

Zacznę może od balsamu, który otrzymujemy w dużej, zgrabnej i dobrze leżącej w dłoni butelce, o pojemności 400 ml, zamykanej na solidny klik. Butelka wykonana została z nieprzezroczystego tworzywa w morskim, pięknym kolorze. 



Bardzo podoba mi się design etykiety - prosty, ale jednocześnie przyjemny dla oczu, do tego czytelny. Na tylnej etykiecie odnajdziemy opis produktu, składników aktywnych, skład.






Lekka konsystencja delikatnie sunie po skórze, pozostawiając na niej świeży, niesamowicie przyjemny zapach <3 Co ważne, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwyZ działania balsamu jestem jak najbardziej zadowolona. Zmiękcza i wygładza skórę, nawilża ją, poprawia ogólny jej stan i wygląd.



Drugim produktem z serii Ocean Velvet jest krem do rąk, w którym znalazło się aż 76% naturalnych składników. Otrzymujemy go w miękkiej, wygodnej w użyciu tubce, o pojemności 100 ml, zamykanej także na klik








Konsystencja kremu, podobnie jak i balsamu, jest lekka, kremowa, o obłędnym zapachu. Wchłania się błyskawicznie, nie lepi się, stąd też można szybko powrócić do porzuconych czynności. 





Krem delikatnie nawilża skórę dłoni, wygładza ją, koi podrażnienia. Jednak moje dłonie potrzebują jeszcze czegoś mocniejszego i tutaj z ratunkiem przychodzi serum do rąk Ocean Velvet <3 







Jego konsystencja jest zdecydowanie bardziej gęsta i treściwa. Przy wmasowywaniu w skórę odnosi się wrażenie, jakby serum nieco stawiało opór. Wchłania się zdecydowanie wolniej i pozostawia na skórze tłusty film, stąd też stosuję go głównie na noc. 



Po nocy, skóra moich dłoni jest jak nowa! Idealnie gładka, mięciutka, nawilżona. Mam takie jedno mega suche miejsce na kostce lewej dłoni, z którymi żadne kremy sobie do tej pory nie poradziły. Dopiero serum Ocean Velvet sprawiło, iż to suche miejsce powoli znika.



Kochani, marka Evrēe po raz kolejny mnie nie zawiodła! Dajcie znać, czy zdążyliście się już zapoznać z serią Ocean Velvet :)


8 komentarzy:

  1. |Bardzo lubię kosmetyki Evree :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pielęgnacja od Evree ostatnio zaskakuje mnie coraz bardziej :))) jestem ciekawa tej serii! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marka Evree bardzo mnie zaskakuje - pozytywnie. Sama uzywam kilku kosmetykow Evree, a tonik rozan to moj must have w porannej pielegnacji. Tych nie znam ale chetnie jakis zakupie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ten zestaw Evree jest dla mnie fantastyczny, bardzo go polubiłam. pięknie pachnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Serum do rąk bardzo mnie zainteresowało :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam