Przegląd miesiąca - styczeń 2018!


Cześć Kochani!

Tradycyjnie już początkiem nowego miesiąca, przychodzę do Was z przeglądem poprzedniego. Tym razem mam dla Was 4 filmy, 2 seriale, sporo salsowej muzyki, a także ulubieńców kosmetycznych, zapachowych i ulubieńców z szafy. Zapraszam!


1. Obejrzane filmy

Odkąd wykupiłam sobie konto na Netflixie, zaczęłam oglądać sporo filmów i seriali. Poniżej krótko przedstawię 4 obejrzane właśnie w styczniu filmy.

"Bo to tanga trzeba ...trojga?" (oryginalny tytuł "1 Chance 2 Dance") to opowieść o utalentowanej maturzystce, której pasją i niespełnionym marzeniem jest taniec. Nieszczęśliwy los kieruje ją wraz z mamą i bratem na Wschodnie Wybrzeże USA. Tam studiując medycynę, Gabby staje przed ostatnią szansę na spełnienie życiowego marzenia. Dodatkowo na jej drodze pojawia się dwójka Przystojniaków... Film przyjemny w odbiorze, lekki, idealny na spokojny wieczór :)


"You Get Me" to amerykański thriller z 2017 roku, którego akcja toczy się wokół trójki bohaterów: Tyler'a, Ali i Holly. Tyler odkrywając przeszłość swojej dziewczyny Ali, kłóci się z nią i spędza noc z nowo poznaną Holly. Okazuje się, iż dla chłopaka nic to nie znaczy. Jego relacje z Ali się poprawiają, para nadal się ze sobą spotyka. Sielankę przerywa jednak Holly, która rozpoczyna naukę w liceum, do którego uczęszczają Ali i Tyler. Dziewczyna ma obsesję na punkcie chłopaka i wkrótce okazuję się, że jest bardzo niebezpieczna ... Podsumowując, film może do najgorszych nie należy, ale też jakoś specjalnie nie wciąga, ani nie zachwyca. Niby akcja jest, ale odnoszę wrażenie, iż jest to taki thriller dla nastolatków.


"Zanim odejdę" (oryginalny tytuł "Before I Fall") to dramat, który mocno wbił mi się w pamięć. Główną bohaterką filmu jest Samantha Kingston, która ma idealne życie: trzy najlepsze przyjaciółki, przystojnego chłopaka oraz należy do najpopularniejszych dziewczyn w szkolę. 12 lutego dziewczyna udaje się na imprezę. Podczas powrotu do domu ulega wypadkowi. Dziewczyna umiera, jednak dzieje się coś bardzo dziwnego ... Wraz z wypadkiem, dziewczyna po raz kolejny budzi się rano 12 lutego ... I tak w kółko ... Film ukazuje, co tak naprawdę w życiu jest ważne. Z każdym kolejnym 12. lutym Samantha przechodzi niesamowitą metamorfozę. Z naburmuszonej, nieco wrednej nastolatki, staje się czułą, ciepłą córką, siostrą, przyjaciółką. Polecam! Zdecydowanie warto obejrzeć ten film!


"Masz talent" (oryginalny tytuł "One Chance") to historia Paula Pottsa - zwycięzcy brytyjskiego programu "Mam Talent". Wzruszająca komedia pokazuje, że każdy ma szansę spełnić swoje marzenia, mimo wcześniejszych przeciwności losu. Zanim Potts zdobył sławę i uznanie, spotykał na swojej drodze tę Jedyną, która jako pierwsza w niego uwierzyła :)


2. Obejrzane seriale

W styczniu obejrzałam dwa sezony serialu "Stranger Things". Amerykański serial telewizyjny, łączący w sobie elementy gatunków horroru i science-fiction, wzbudził we mnie mega zainteresowanie, mimo iż nie jestem fanką tego typu seriali i filmów. W nocy 6 listopada 1983 w Hawkins w stanie Indiana w tajemniczych okolicznościach znika dwunastoletni Will Byers. Joyce, jego matka, chce za wszelką cenę odnaleźć syna, część mieszkańców uważa jednak, że oszalała. Komendant miejscowej policji, Jim Hopper, rozpoczyna oficjalne śledztwo w sprawie zaginięcia. Następnego dnia w miasteczku pojawia się tajemnicza dziewczynka z nadprzyrodzonymi umiejętnościami, zdająca się posiadać wiedzę na temat tego, gdzie podział się Will. Kiedy mieszkańcy Hawkins zaczną zbliżać się do prawdy, będą musieli zmierzyć się nie tylko ze złowrogą rządową agencją, ale też znacznie bardziej podstępną siłą, która chce zniszczyć ich wszystkich ... Jak dla mnie serial jest mega nawiedzony, ale tak niesamowicie wciągający, że pierwszy sezon obejrzałam dosłownie w dwa dni.


Z Michałem obejrzeliśmy także nowy serial Netflixa "The End of the F***ing World", który jest mega pokręcony ;) Głównymi bohaterami serialu jest dwójka nastolatków: James i Alyssa. James ma 17 lat i jest przekonany, że jest psychopatą. Jego hobby to zabijanie zwierząt, jednak zaczyna mu to nie wystarczać. Chce więc zabić człowieka ... Upatruje sobie buntowniczą Alyssę, która wkrótce proponuje mu wspólną ucieczkę ... Dziwny serial, mocno specyficzny. Sama nie wiem, co o nim sądzić. Niemniej jednak można obejrzeć, zwłaszcza, że odcinki trwają niecałe 30 minut.


3. Muzyka

W styczniu zakochałam się w salsowej muzyce <3 Stąd podrzucam Wam kilka fajnych kawałków :)

Maluma "Felices los 4" (Salsa Version) ft. Marc Anthony



"Lost on You" LP (Salsa Version by Cubaneros)



MANDINGA "Hello" (Salsa Version)



MANDINGA "We Don't Talk Anymore" (Salsa Version)



4. Ulubieńcy zapachowi

Tym razem w ulubieńcach zapachowych znalazła się woda perfumowana GUCCI BLOOM. Skradła totalnie moje serce <3 Białe kwiaty, tj. naturalny jaśmin Sambac i upojna tuberoza, zmieszano z drzewnymi akcentami korzenia irysa i nowym akordem Rangoon creeper, pochodzącego z Indii pnącza o czerwonych owocach, po raz pierwszy zaprezentowany właśnie w tych perfumach. Mieszanka tych wszystkich składników tworzy niesamowitą całość <3 To bogaty, intensywny zapach kwiatów z tajemniczym, lekko pudrowym dodatkiem. Mimo to, zapach nie jest ani ciężki, ani mdły, nie wywołuje też bólu głowy. Jest bardzo kobiecy, elegancki, zmysłowy. Nadaje się zarówno na dzień do pracy, jak i na wieczór na większe wyjście. 


5. Ulubieńcy kosmetyczni

W styczniu w gronie ulubieńców znalazła się kolorówka. Przepiękny rozświetlacz Goddess Golden marki Makeup Revolution zachwycił mnie pigmentacją! Wystarcza odrobina, aby uzyskać zadowalający efekt na skórze. Goddess Golden to cudowny złoty odcień, który tworzy niesamowicie gładką taflę, odbijającą światło <3

Recenzja - klik

Zaprzyjaźniłam się również z matowym bronzerem Ombre marki Lovely. Bronzer Ombre nie tylko świetnie prezentuje się w opakowaniu, ale także pozwala na uzyskanie różnego efektu na twarzy. Najjaśniejszy odcień jest chłodny, idealny dla posiadaczek bladych cer. Z kolei ten najciemniejszy - ciepły, wpadający zdecydowanie w pomarańczowe tony. Zmieszane razem pozwalają ładnie podkreślić kości policzkowe, a także ocieplić boki twarzy. 

Recenzja - klik


Moje brwi pokochały z kolei precyzyjną kredkę Feather Brow marki Wibo. Kredka jest bardzo cienka, wygodna w użyciu, dobrze leży w dłoni. Z jednej strony mamy wysuwany rysik, a z drugiej zwartą szczoteczkę, która pozwala na uczesanie brwi oraz na wyczesanie z nich nadmiaru produktu. Kredka pozwala idealnie podkreślić brwi. Jest na tyle precyzyjna, iż można nią dorysować pojedyncze włoski, wypełnić ubytki oraz dopracować idealny łuk. Do tego jest trwała i bez rozmazywania utrzymuje się przez cały dzień.

Recenzja - klik


6. Ulubieńcy z szafy

Do grona ulubieńców z szafy trafiła dwie bary butów: sportowe NIKE FLEX TRAINER, które wykorzystuję na zajęciach salsy oraz botki z nitami <3 



To by było na tyle, jeżeli chodzi o przegląd stycznia. Dajcie znać, co tam u Was ciekawego :)


7 komentarzy:

  1. Fajne botki. Bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę obejrzeć "zanim odejdę" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W Gucci Bloom jestem zakochana :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Co prawda, nie oglądałam "Zanim odejdę", ale jeśli się nie mylę jest oparty na książce "7 razy dziś", którą czytałam. Zgadzam się z tobą, że ta historia naprawdę zapada w pamięć. Jest to dosyć specyficzna opowieść. Pozdrawiam! /Klaudia
    NASZ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  5. Before I fall widziałam i bardzo podobał mi się :) Za to you get me uważam za mega słaby :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Obie pary butów bardzo mi się podobają, w moim stylu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Before I fall - coś podobnego kiedyś oglądałam. Ale ten także muszę zobaczyć ;) obejrzyj sobie 13 powowód :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam