DENKO po raz dwudziesty dziewiąty na moim blogu!


Cześć Kochani!

Trzeci dzień stycznia już za nami, stąd też stwierdziłam, iż czas na opublikowanie listopadowo-grudniowych zużyć. Nazbierało mi się tych pustaków sporo, więc bez zbędnego przedłużania zapraszam na dwudzieste dziewiąte denko! 



Dla przypomnienia oznaczenia:

Kolor zielony - produkt mi odpowiada całkowicie, kupię go ponownie
Kolor pomarańczowy - mam mieszane uczucia, co do produktu; może kupię go ponownie

Kolor czerwony - produkt mi się nie spodobał, nie kupię go ponownie





Pielęgnacja włosów:


1. Joanna Naturia Color, Farba do włosów, 220 Płomienna Iskra, 211 Złoty Piasek

Farb do włosów nie było w kilku ostatnich denkach, ponieważ farbowała włosy u fryzjera, a potem długi czas w ogóle ich nie farbowałam. Jednak wróciłam po raz kolejny do farb Joanna Naturia. Nadal jestem z nich zadowolona. Jedynie, co przypadkiem zmieniłam proporcje - jedna blond na 3 rude i kolor wyszedł jeszcze piękniejszy <3



2. Pirolam, Ciclopirox Olamine, Szampon o działaniu przeciwłupieżowym

Szampon ten również już po raz kolejny pojawia się w denku. Sprawdza się świetnie w walce z łupieżem. Używam go od czasu do czasu, kiedy widzę, że problem powraca.


3. Creightons, Szampon do włosów Argan Smooth

Szampon ten wzbudza we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony rzeczywiście fajnie oczyszcza włosy, nawilża je, ale jednocześnie miałam wrażenie, że szybko włosy po myciu tym szamponem tracą świeżość. 



4. Garnier, Botanic Therapy, Odżywka do włosów normalnych, zielona herbata, eukaliptus i cytrus

Odżywka Botanic Therapy jest idealnym dopełnieniem szamponu z tej serii. Kremowa, lekka, z łatwością sunie po włosach, nie spływając przy tym z nich. Do tego równie przyjemny, świeży zapach, który pozostaje na włosach. Odżywka wygładza włosy, zmiękcza je, ułatwia ich rozczesywanie i nadaje im blasku. Nie obciąża włosów, nie przetłuszcza.

Pielęgnacja ciała/produkty do kąpieli:

5. Isana, Sweet Feelings, Żel pod prysznic o zapachu wiśni i lukrecji

Zapach tego żelu to słodycz, która zdecydowanie kojarzy mi się z jedzeniem. Mocno wybija się lukrecja, która, o dziwo, do mnie przemawia. Zapach w wodzie staje się delikatny, otulający, przyjemny. Gęsta konsystencja ma barwę delikatnie różową i równie dobrze się pieni.

Szczegółowa recenzja - klik


6. Isana, Warming Sugar Plum, Żel pod prysznic o zapachu słodkich śliwek i karmelu


Żel pachnie niesamowicie <3 Zapach jest słodki, ale nie mdli, do tego przyjemnie otula. Zmysłowy, idealny do kąpieli we dwoje <3 Utrzymuje się na skórze. Jego konsystencja jest gęsta, barwy różowo-fioletowej. Po kontakcie z wodą i skórą tworzy przyjemną, delikatną pianę.

Szczegółowa recenzja - klik


7. Isana, Lovely Winter, Kremowy żel pod prysznic 

Lovely Winter to żel o zapachu wanilii i kwiatów tabaki, który ma nas porwać w słoneczny, zimowy czas na spacer w śniegu. Dla mnie żel pachnie słodkimi, waniliowymi ciasteczkami z cukrem <3 Jest niesamowicie przyjemny, apetyczny i otulający.

Szczegółowa recenzja - klik


8. Isana, Zimowy żel pod prysznic o zapachu wanilii i karmelu

Żel o słodkim, otulającym zapachu, który delikatnie oczyszcza skórę i jej nie wysusza.


9. Balea, Ocean Girl, Żel pod prysznic

Żele Balea uwielbiam <3 A ten okazał się być rewelacyjny! Konsystencja ma cudowny, różowy kolor z połyskującymi drobinkami i do tego pachnie obłędnie <3 


10. Green Pharmacy, Żel pod prysznic Oliwki i Mleko Ryżowe

Konsystencja żelu jest średnio gęsta, o mlecznej barwie i bardzo przyjemnym, świeżym zapachu, który pozostaje na skórze. Bo kontakcie z wodą i gąbką tworzy delikatną, lekką piankę, która z lekkością sunie po skórze. Żel delikatnie myje i pielęgnuje skórę, nawilża ją, zmiękcza, pozostawia gładką. W żaden sposób jej nie podrażnia, nie uczula. 

Szczegółowa recenzja - klik


11. AA, Creamy Butters, Tucuma, Kremowa emulsja do mycia

Kremowy, gęsty żel do mycia ciała o delikatnym, przyjemnym zapachu. Idealny do wrażliwej skóry. Nie tylko oczyszcza skórę, ale także ją nawilża.


12. BeBeauty, Lawenda, Relaksująca sól do kąpieli

Wyjątkowo spodobał mi się zapach tej soli - czuć w nim lawendę, ale nie intensywnie. Stąd też kąpiel z dodatkiem tej soli naprawdę przyjemnie relaksuje i odpręża. Dodatkowym atutem soli jest fakt, iż nie wysusza skóry. Kryształki soli są, według mnie, takiej średniej wielkości - ani nie całkiem drobne i małe, ani też duże. W miarę szybko rozpuszczają się w ciepłej wodzie i lekko ją barwią. 

Szczegółowa recenzja - klik


13. Wellness & Beauty, Perły do kąpieli z ekstraktem z wanilii i olejem sezamowym

Perły są bardzo przyjemnym umilaczem kąpieli. Pachną delikatnie, relaksująco. Co ważne, nie wysuszają, a nawet nawilżają skórę.


Pielęgnacja dłoni i stóp:

14. CleanHands, Pielęgnujące mydło do rąk antybakteryjne, Owoce tropikalne

Całkiem fajne mydełko antybakteryjne. Dobrze myje dłoni, przyjemnie pachnie, jest wydajne.


15. Koreańskie naturalne mydełko

Mydełko znalazłam w paczuszce urodzinowej od Klaudii. Okrągłe, malutkie, idealne do mycia rąk, o przyjemnym zapachu.


16. Missha, Paraffin Heating Hand Mask , Parafinowa maska do rąk


17. Missha, Paraffin Heating Foot Mask, Parafinowa maska do stóp

Maska do rąk ma formę foliowych, białych rękawiczek wyścielonych od wewnątrz przyjemną dla skóry warstwą nasączoną kremową substancją. Natomiast maska do stóp to takiego samego typu foliowe skarpetki. Co do działania maseczek, jestem z nich bardzo zadowolona. Po pierwsze - delikatnie ogrzewają, rozgrzewają skórę. Po drugie - zmiękczają ją, wygładzają i świetnie nawilżają. Po trzecie - regenerują. A po czwarte - pozwalają się zrelaksować i odprężyć za sprawą przyjemnych i świeżych zapachów :)

Szczegółowa recenzja - klik


Pielęgnacja twarzy:

18. Diagnosis, GlySkinCare, Nawilżający krem pod oczy EyePro™ 3X Complex

Krem zachwycił mnie natychmiastowym wygładzeniem skóry po oczami i nawilżeniem, dlatego też stosowałam go pod makijaż. W składzie kremu znajduje się EyePro™ 3X Complex, który redukuje cienie pod oczami. Zauważyłam delikatne rozjaśnienie skóry pod oczami, także super, że i pod tym względem krem działa. Krem nie podrażnia delikatnej skóry, nie powoduje łzawienia oczu.

Szczegółowa recenzja - klik


19. Bielenda, Carbo Detox Biały Węgiel, Oczyszczająca maska peel-off

Innowacyjna formuła BIAŁY WĘGIEL™ oparta została na autorskim, laboratoryjnym połączeniu węgla farmaceutycznego, sproszkowanego diamentu i białej glinki i to wszystko da się odczuć w działaniu. Maseczka doskonale oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń, ściąga nadmiar sebum, usuwa martwy naskórek. Koi podrażnienia, działa antybakteryjnie, wspomaga walkę z nieprzyjaciółmi. 

Szczegółowa recenzja - klik


20.  Bielenda, Carbo Detox, Oczyszczająca maseczka węglowa

Kolejna rewelacyjna maseczka marki Bielenda. Świetnie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, usuwa nadmiar sebum, odświeża.


21. Balea, Tropical Dream, Odprężająca maseczka do twarzy z ekstraktem z ananasa i wody kokosowej

Maseczka o przyjemnym, letnim zapachu, która, przede wszystkim, świetnie nawilża skórę. Pojawi się o niej osobny wpis.


22. Bielenda, Carbo Detox, Węglowy płyn micelarny do mycia i demakijażu

Płyn o dosyć specyficznej konsystencji Oczywiście jest płynny, wodnisty, ale jakby delikatnie żelowaty. Przypomina nieco taki gęsty płyn dwufazowy. Do tego jest lekko tłusty, jednak nie pozostawia nieprzyjemnego filmu na skórze. Uwagę zwraca także „węglowa” barwa – lekko brudna czarno-szara. Zapach przyjemny, słodkawy, typowy dla całej serii. Płyn fantastycznie radzi sobie z usuwaniem makijażu. Zmywa dosłownie wszystko – nawet najbardziej wodoodporny tusz do rzęs czy eyeliner. Wystarczy zwilżyć wacik płynem, przyłożyć do powieki i przytrzymać kilka sekund. Wówczas wszystko ładnie zejdzie.

Szczegółowa recenzja - klik


23. Bielenda, Bawełna, Skuteczny 2-fazowy płyn do demakijażu oczu

Testuję te dwufazowe płyny i niestety nadal ciężko mi się do nich przekonać. Ten jest tłusty, podrażnia mi oczy, zostawia na nich jakby mgiełkę. 


Makijaż:

24. Lovely, Bamboo Losse Powder, Matujący puder bambusowy

Puder jest bardzo drobno zmielony, a jego konsystencja aksamitna i przyjemna w kontakcie ze skórą. Do tego obłędnie pachnie - ciasteczkowo i słodko <3 Dobrze współpracuje z pędzlami, nieco się osypuje, więc przed aplikacją na skórę warto ten pędzel otrzepać z nadmiaru tego pudru. Puder Bamboo stał się moim nr 1! Po pierwsze - jest transparentny, nie zmienia koloru podkładu, ładnie z nim współgra i nie tworzy efektu "ciastka" na buźce. Po drugie - zapewnia 100% mat! Przy stosowaniu pudru nie ma mowy o żadnym świeceniu. Po trzecie - lekko rozjaśnia cerę i sprawia, że wygląda świeżo i naturalnie.

Szczegółowa recenzja - klik


25. Under Twenty, Puder matujący o działaniu antybakteryjnym

Puder jest prasowany, a dodatkowo ma bardzo ładne tłoczenie, które nadaje mu elegancji :) Jego delikatna i aksamitna konsystencja z łatwością rozprowadza się po skórze. Do tego wszystkiego przyjemnie pachnie. Odcień pudru jest neutralny, jasny, ładnie stapia się ze skórą, nie tworząc efektu "suchej maski". Moja mieszana cera lubi się przetłuszczać i błyszczeć zwłaszcza w strefie T, czyli czoło, nos, broda. Puder absorbuje sebum, matuje skórę, jednocześnie zachowując naturalny wygląd cery. Podczas upalnych dni wymaga drobnych poprawek w ciągu dnia.

Szczegółowa recenzja - klik


26. Ecocera, Prasowany puder ryżowy

Jak sama nazwa wskazuje, puder jest prasowany, a jego konsystencja lekka, aksamitna. Dobrze współpracuje z pędzlami, nie osypuje się nadmiernie. Jest to puder transparentny, stąd też idealnie stapia się z cerą. Mimo iż jest biały, to nie bieli skóry, nie zmienia koloru podkładu. Puder dobrze spisuje się przy cerze mieszanej. Świetnie matuje skórę na cały dzień, absorbuje nadmiar sebum. Daje skórze i całemu makijażowi takie gładkie, ale jednak matowe wykończenie. Co istotne, puder jest hipoalergiczny. Nie zawiera talku i parabenów. W żaden sposób nie podrażnia skóry, nie uczula.

Szczegółowa recenzja - klik


27. Pierre René, Skin Balance Cover, Wodoodporny podkład kryjący

Konsystencja podkładu jest gęsta, kremowa, ale przy tym lekka. Nie sprawia problemów podczas aplikacji - czy to pędzlem, czy gąbeczką. Podkład ładnie stapia się ze skórą i nie tworzy nieestetycznego efektu maski. Podkład nakładany pędzlem daje mocniejsze krycie, natomiast gąbeczką bardziej świeże i naturalne, stąd ja wybieram zawsze tę drugą opcję. Pozwala ukryć drobne, jak i nieco bardziej widoczne niedoskonałości. 

Szczegółowa recenzja - klik


28. Bourjois, Healthy Mix, Rozświetlający podkład nawilżający

Konsystencja podkładu jest lekka, dosyć rzadka. Rozprowadzam ją po skórze za pomocą gąbeczki-jajeczka i taki sposób aplikacji sprawdza się u mnie najlepiej. Podkład ładnie stapia się ze skórą, nie tworzy efektu maski, nie podkreśla suchych skórek. Zapewnia delikatne krycie i naturalne, rozświetlone wykończenie. Utrzymuje się całkiem nieźle przez większą część dnia, ale oczywiście utrwalam go transparentnym pudrem. 

Szczegółowa recenzja - klik


29. Revlon, Colorstay, Podkład do cery mieszanej i tłustej nr 150 i 220

Jeden z moich ulubieńców, jeśli chodzi o podkłady. Cenię go za krycie i trwałość. Wersja z pompką zdecydowanie na plus.



30. Bourjois, Healthy Mix, Anti-fatigue Concealer with Vitamin Mix, Korektor maskujący pod oczy

Korektor Healthy Mix bardzo ładnie kryje delikatne cienie pod oczami. Czy poradzi sobie z mocniejszymi? Tego nie jestem w stanie stwierdzić, gdyż po prostu nie mam z takimi problemu. Do tego rozjaśnia skórę pod oczami i rozświetla spojrzenie.

Szczegółowa recenzja - klik


31. Prestige Cosmetics, Compact Powder, Puder prasowany

Puder jest drobno zmielony, mocno prasowany. Bezproblemowo nabiera się na pędzel, praktycznie nie pyli. Matuje cerę na ok.4-5 godzin, potem wymaga delikatnych poprawek głównie w strefie T. Nie waży podkładu i nie zbiera się w załamaniach. 

Szczegółowa recenzja - klik


32. Studio Lash Designer, Volume, Curling & Definition, Maskara do rzęs

Maskara ze silikonową szczoteczką, która ma króciutkie włoski, stożkowaty kształt - zwęża się ku górze. Łatwo się nią manewruje. Maskara na pewno ładnie rzęsy podkręca, unosi i wydłuża. Jednak by je pogrubić trzeba kilka warstw, stąd też tym samym ciężko je rozdzielić (albo ja mam z tym wybitny problem). Niemniej jednak końcowy efekt mi się podoba. Maskara nie kruszy się, nie pozostawia grudek, nie rozmazuje się i nie odbija na powiekach, z czego jestem niesamowicie zadowolona.


33. Avon, Mega Effects, Eyeliner

Bardzo fajny eyeliner ze skośną końcówką, która zdecydowanie ułatwia narysowanie idealnej kreski.


34. Cashmere, Utrwalająca baza pod  cienie

Bazę znalazłam w jednym z pudełek z ShinyBox i niestety okazała się fatalna. Nie jestem w stanie rozprowadzić jej na powiekach ...


35. KOBO Professional, Baza pod cienie do powiek

Kolejna baza, która się u mnie nie sprawdziła. Równie ciężko rozprowadza się po powiekach, zbiera się w załamaniach i waży.


36. Bell, Ideal Brow Set, Zestaw do modelowania brwi

Idealny zestaw do konturowania brwi, który zawiera wosk i cień w odcieniach ciemniejszego brązu. Cień bardzo ładnie podkreśla brwi, a wosk je ujarzmia.


Higiena:

37. Balea, Pink Pomelo, Antyperspirant w kulce

Balea przekonuje mnie do siebie nie tylko żelami, ale i antyperspirantami. Ten chroni przed poceniem i przykrym zapachem, pozostawiając na skórze świeży, owocowy zapach. Nie brudzi ubrań.


38. Nivea, Pearl & Beauty, Antyperspirant

Jak lubię antyperspiranty Nivea, to ten zniechęcił mnie do siebie tym, że pod pachami pozostawia dosłownie biały, kruszący się proszek, który okropnie brudzi ubrania. Poza tym pachnie przyjemnie i zapewnia ochronę.


39. Fa, NutriSkin, Care & Protect Invisible Dry 48 h, Antyperspirant w spray'u 

Całkiem dobrze chroniący antyperspirant, który pachnie przyjemnie, nie podrażnia skóry, nie brudzi ubrań.


40. Denivit, Anti-Stain Intense, Pasta do zębów

Pasta delikatnie czyści zęby i nieco je wybiela. Do tego dba o dziąsła i ich nie podrażnia. Pozostawia świeżość w ustach.


41. Beauty & Care, Chusteczki odświeżające z dodatkiem aloesu

Dobrze nawilżone chusteczki, które warto mieć ze sobą w torebce. 


42. Beauty & Care, Chusteczki nawilżane Sensitive


43. Beauty & Care, Chusteczki nawilżane Classic

Kolejne chusteczki, które od niedawna pojawiły się w miejscowym sklepie Vimax w Dębicy, w którym bardzo często robię zakupy. Również nie mam im nic do zarzucenia. Są dobrze nawilżone, ładnie pachną.


44. Discreet, Wkładki higieniczne

Wkładki Discreet należą do jednych z moich ulubionych. Są cienkie, a mimo to dobrze wchłaniają. Świetnie trzymają się bielizny. Mają bardzo przyjemne zapachy. Dodatkowo pasują do każdego rodzaju bielizny.


Zapachy:

45. Bispol, Świeca zapachowa w szkle o zapachu pomarańczy i wanilii

Świeca o przyjemny, słodko-świeżym zapachu <3 Idealny na zimowe wieczory.


46. Bispol, Aura Fragrances Candles, Podgrzewacze o zapachu trufli orzechowych

Powoli rozpoczynam sezon na namiętne palenie świeczek. Podgrzewacze Bispol goszczą u mnie już od dawna. Przyjemnie pachną, a do tego niewiele kosztują :)


Płyny do soczewek:

48. Pharma, Soft Eye Care Solution, Płyn do soczewek kontaktowych

Płyn usuwa zanieczyszczenia z powierzchni soczewek, dezynfekuje, zapobiega powstaniu osadów białkowych oraz nawilża soczewki. Całkiem w porządku.


49. Gelone, Płyn pielęgnacyjny do soczewek kontaktowych

Formuła płynu Gelone jest unikalna ze względu na zawartość nawilżającego hialuronianu sodu. Substancja ta jest naturalna dla organizmu ludzkiego, znajduje się m.in. w stawach, szkliwie oka czy w tkance skórnej. Płyn był z tych wszystkich najtańszy. Początkowo odnosiłam wrażenie, że powoduje pieczenie oczu, ale później to minęło. Może jeszcze kiedyś go zakupię.


50. Bausch & Lomb, ReNu MultiPlus, Płyn do soczewek

Godny uwagi płyn przeznaczony do wszystkich rodzajów miękkich soczewek kontaktowych, w tym soczewek silikonowo-hydrożelowych. Zawiera Hydranate-składnik, który usuwa osady białkowe. Płyn czyści, dezynfekuje, płucze, a przy tym nie podrażnia oczu.


51. Opti-Free, Replenish, Wielofunkcyjny płyn dezynfekcyjny do miękkich soczewek kontaktowych

Płyn zawiera TEARGLYDE®, opatentowany system regenerujący o udowodnionym podwójnym działaniu, który codziennie regeneruje i utrzymuje wilgotność powierzchni soczewki. Dobrze usuwa osady białkowe, utrzymuje soczewki w idealnym stanie.


Kochani, to już całe moje zużycia. Dajcie znać, jak tam Wasze zużycia :)


7 komentarzy:

  1. Żele z isany uwielbiam! Kusi mnie ten puder z Lovely

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest tu kilka znanych mi produktów :) między innymi płyny do soczewek, fluid Pierre Rene oraz szampon przeciwłupieżowy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam tylko podkład z Revlon i podgrzewacze z Bispol. Z fluidem nie polubiłam się aż tak bardzo, jednak zostanę przy minerałach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. na takie długie włosy potrzeba mega dużo farb, spore denko

    OdpowiedzUsuń
  5. wow, a myślałam, że moje denko duże :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Puder ryżowy Ecocera bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię zapachy od Bispol :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam