Loton, Gold Oil, Body Shine


Cześć Kochani :)

Po mega intensywnej sobocie, spędzonej na warsztatach salsy i bachaty oraz świętowaniu 7. urodzin Salsy w Dębicy, wracam do Was z recenzją bardzo interesującego produktu marki Loton - rozświetlającego suchego olejku do ciała Gold Oil. Jeśli jesteście ciekawi, jak olejek się u mnie spisuje, zapraszam do dalszej lektury :)



30 ml olejku otrzymujemy w zgrabnej, niewielkiej buteleczce wykonanej z grubego, solidnego szkła, wyposażonej w pompkę - sprawnie działającą i dozującą odpowiednią ilość produktu.


Elegancka, jednocześnie skromna i czytelna etykieta bardzo do mnie przemawia i zwraca moją uwagę. Umieszczono na niej krótki opis produktu, sposób użycia, skład. Zaś na spodzie buteleczki możemy znaleźć datę przydatności do użytku.


Olejek ma całkiem gęstą konsystencję z ogromną ilość drobnych, połyskujących, złotych drobinek. Początkowo sprawia ona wrażenie tłustej, ale jest to tzw. suchy olejek, a więc błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy.




Gold Oil marki Loton daje przepiękny efekt na skórze. Drobniutki brokat cudownie się mieni, odbija światło i tym samym rozświetla skórę. Jest to produkt idealny na wszelkiego rodzaju imprezy. Na pewno sprawdzi się rewelacyjnie w lecie - podkreśli opaleniznę. 


Olejek kosztuje ok. 20 zł, a sprawia wrażenie zdecydowanie bardziej luksusowego, drogiego produktu. Warto wspomnieć jeszcze, iż nie zawiera alergenów, silikonów i parabenów.


5 komentarzy:

  1. Pięknie ta konsystencja, ale nie przekonują mnie tego typu produkty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje za recenzje, musze go kupic :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie korzystam z takich rozświetlających produktów do ciała.

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedyś nie lubiłam takie rozświetlenia skóry, ale teraz zmieniam zdanie ;) trochę mała pojemność tego olejku :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde napisane tutaj słowo :)**

Staram się każdego z Was odwiedzać :)

Pozdrawiam